czwartek, 18 października 2018

Do wszystkich chłopców których kochałam - recenzja filmu

Do wszystkich chłopaków których kochałam to nowy film produkcji Netflixa wyprodukowany na podstawie książki. W sumie jak większość filmów teraz jest robiona na podstawie książki. 




Szesnastoletnia Lara to przemiła nastolatka, która jeszcze nigdy nie miała chłopaka i raczej nie była zauważalna w szkole. Mieszka z ojcem i dwiema siostrami młodszą Kitty i starszą Margot. 
Lara swoje uczucia do chłopaków, którzy jej się podobali opisywała w listach zaadresowanych do każdego z osobna i przechowywała je schowane żeby nigdy nie trafiły do ich adresatów. Pech chciał że pewnego razu dziewczyna zauważa na boisku szkolnym że jeden z chłopaków do którego był zaadresowany list trzyma go w ręku i wtedy uświadamia sobie że reszta listów także trafiła do pozostałych 4 chłopców. 

Po otrzymaniu listów życie Lary Jane się komplikuje ponieważ jednym z tych chłopców w których się zauroczyła jest Josh chłopak jej starszej siostry i on też otrzymuję list w którym dowiaduję się o uczuciach jakie żywiła do niego Lara. 

Film jest bardzo lekki i przyjemny. Pokazuję licealne życie przez co starsi odbiorcy filmu mogą wrócić wspomnieniami do czasów licealnych i przenieść się razem z Larą do jej świata. Oglądałam go z zaciekawieniem nie było miejsca na nudę aktorzy bardzo dobrze odegrali swoją rolę. Mogę śmiało powiedzieć że film oglądałam z bananem na ustach śledząc losy Lary jej sióstr i przyjaciół. 

Film ten będzie dobrą odskocznią od codziennych wyzwań i problemów idealnie nada się na babski wieczór. 

Jeśli chodzi o książkę nie czytałam ale film polecam obejrzeć. 






Dajcie znać jak wam się podobał ? 

6 komentarzy:

  1. Film świetny na spokojny, jesienny wieczór. Książkę sama planuję przeczytać. :D

    Pozdrawiam. ;)
    Mój blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  2. czytam teraz książkę :) ale planuję obejrzeć też film :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz będzie dwójka, będziesz recenzować ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście zaczęłam od przeczytania książki, a dopiero potem film. Zawsze tak robię, jeśli film powstaje na podstawie książki. Ta pozycja bardzo mi się podobała. Jak tylko mam czas to lubię oglądać różne ciekawe filmy i seriale. Przydaje się też czytanie uprzednio recenzji.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Moc Recenzji , Blogger