sobota, 27 lipca 2019

Z popiołów - Martyna Senator

Z popiołów - Martyna Senator

Autor: Martyna Senator
Tytuł: Z Popiołów
Cykl: Z Miłości 
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 336
Powstanę jak Feliks z popiołów jako lepszy człowiek. I znajdę siłę, by pójść, dokądkolwiek powiedzie mnie przeznaczenie.

Po tę książkę sięgnęłam dopiero niedawno. Mimo że leżała na półce pół roku, bo dostałam ją na święta to jakoś nie mogłam się zebrać, żeby po nią sięgnąć.

Kiedyś wyobrażałam sobie, że moje życie jest pięciolinią, na której każda chwila zostaje zapisana w postaci odpowiednio dobranych nut. A ja niczym wybitny kompozytor codziennie dopisuję dalszą część bezkresnego utworu. Jedne dźwięki są skoczne i wesołe, inne żałosne i pełne melancholii. Wszystkie razem tworzą niepowtarzalną melodię, którą nuci moje serce.

Jednak kilka dni temu wszystko umilkło, a całość zaczęła przypominać urwany hejnał.


Akcja dzieje się z dwóch perspektyw Sary i Michała.

Sara jest młodą studentką edytorstwa. Wydarzenia z przeszłości zmieniły dziewczynę nie do poznania, straciła zaufanie do ludzi i zamknęła się w sobie. Mieszka w Krakowie ze współlokatorką, a zarazem przyjaciółką Kaśką.
Dziewczyna ma pewne zasady nie może pozwolić sobie na żadne uczucia do płci przeciwnej, bo wie, że przynosi to ból i cierpienie. Jej jedynym wsparciem, jakie ma oprócz Kaśki jest jej babcia, która jest dla niej jak matka, gdyż z rodzicami nie ma za dobrych relacji.

Michał jest studentem mechaniki i budowy maszyn, pracuję jako barman w pubie, a po pracy projektuję tatuaże. Ma on za sobą też przykrą historię, na pewno nie tak bardzo, jak Sara, ale został zraniony przez dziewczynę i po tym zaprzestał poważniejszych związków, a skupiał się jedynie na samych przyjemnościach.



Dochodzę do wniosku, że na świecie istnieją dwa typy ludzi: tacy, którzy doszczętnie rujnują komuś życie, i tacy, którzy nadają mu sens.

Pewnego dnia Michał ratuje Sarę przed napaścią przez sześciu dresiarzy w okolicy pubu, w którym pracuje. Pub ma problemy finansowe, w dodatku muszą zrezygnować z atrakcji przyciągającej największy tłum - koncertów, ponieważ ich gitarzysta został podkupiony przez konkurencję. Szybko okazuje się, że Sara potrafi grać, a nawet pisze własne piosenki i zgadza się na propozycję występu.

Autorka pisząc tę książkę, postawiła na bolesne przeżycia młodych ludzi, ale także pokazuje, że nie każda miłość jest toksyczna. Jeśli chodzi o bohaterów to moją ulubioną postacią drugoplanową, była babcia Sary przeurocza kobieta o wielkim sercu. Natomiast z pierwszego planu urzekła mnie postać Michała, który do końca wspierał Sarę.
W książce przewija się też wątek muzyczny i to jest jak najbardziej na plus. Czytając przypomniałam sobie o książce Colleen Hoover "Maybe Someday" tam też były wplecione teksty piosenek.



Książkę czyta się bardzo lekko i szybko. Nie jest to książka wymagająca jakiegoś większego myślenia także, można ją przeczytać w jeden dzień. Jest to powieść o pogodzeniu się z własną przeszłością i o akceptacji bólu. Muszę jeszcze wspomnieć o okładce niby zwyczajna, a przyciąga wzrok od pierwszego spojrzenia.

Nie każdemu się pewnie spodoba ta historia, ale polecam przeczytać tym których zainteresowała krótka zapowiedź tego, co dzieje się w książce.

Copyright © Moc Recenzji , Blogger