Hejka!
„Śmiała
brutalna i bezkompromisowa – Morgan nie tyle co odwraca charakterystyczne
elementy gatunku, co rąbie je siekierą.”
Tak ocenił tę powieść autor wydawanej przez nas trylogii
Pierwsze prawo - Joe Abercrombiem.
Powieść ta jest przeznaczona dla dojrzałych,
ukształtowanych umysłów.
Mroczny
pan powstanie. Przepowiednia ta dręczy Ringila Eskiatha – najemnika i niegdysiejszego bohatera wojennego,
którego cynizm przewyższa jedynie szybkość jego miecza. Gil nie utrzymuje
kontaktów z arystokratyczną rodziną, ale kiedy matka prosi go o pomoc w
uwolnieniu kuzynki sprzedanej w niewolę, rusza, by ją odnaleźć. Szybko staje
się jasne, że stawką w tej grze jest nie tylko los młodej kobiety. W krainie
budzi się czarna magia. Niektórzy szepczą o powrocie Aldrainów, budzących
powszechny strach okrutnych, a przy tym pięknych demonów. Teraz tylko Ringil i
dwaj jego towarzysze stoją na drodze przepowiedni, której spełnienie zatopi
świat we krwi. Przez takich bohaterów lekarstwo może okazać się jednak gorsze
niż choroba.
***
„Stal
nie przemija” to powieść ponura i krwawa, proza, która nie bierze jeńców. Ale
zawarta w niej historia przyciąga, postacie są doskonale i żywo zarysowane, a sposób tworzenia świata ujawnia sporo
odświeżająco nowych pomysłów i koncepcji (niektórych pozostających pod wpływem
przeszłości Morgana związanego z SF). Być może niektórzy czytelnicy poczują
przesyt, inni uznają, że świat tak przepełniony bólem i ciemnością, nie jest
wart tego, by go ratować, ale pośród tego mroku Morgan umiejętnie sieje kilka
ziaren nadziei i optymizmu, których czytelnicy na pewno nie przeoczą.
Jest
to moje pierwsze spotkanie z Richardem Morganem. Do lektury zachęciły mnie
słowa Joe Abercrombie’go z okładki jako, że książka ta jest „Śmiała, brutalna i bezkompromisowa”. Ostra jazda bez trzymanki, powiem krótko jeśli jesteś wrażliwy lepiej się za tą książkę nie brać, tylko u
mnie zwyciężyła ciekawość… Niezapomniane przeżycie.
Autor
nie szczędzi czytelnikom mocnych opisów obfitujących w mocne słownictwo.
Wielkie zaskoczenie. Mroczna,
brudna, brutalna. Genialny główny bohater, który
Ma jakąś psychikę i
osobowość. Autor nie boi się szokować
i pisać o rzeczach niełatwych
i trudnych, ale przez to prawdziwych. Morgan wplata w treść wiele
wątków, które pojawiają się też w jego innych książkach – o człowieku, jego naturze, pociągu dla zła, seksualności.
Za
tę brutalną rzeczywistość, Morgan ma u mnie dużego plusa. Lecz uwaga, to nie jest ugrzeczniona bajka dla dzieci,
więc nie polecam jej czytać
najmłodszym na dobranoc. Podsumowując,
książkę oczywiście polecam,
ale tylko osobom, które są świadome, na co się porywają J
Tytuł:
Stal nie przemija
Tytuł
oryginału: The Steel Remains
Ilość
stron: 398
Korekta: Aleksandra Gietka-Orłowska
Przekład: Przemysław Bieliński
Skład: KOMPEJ
Wydawnictwo: ISA
Pozdrawiam ciepło :)
Tom 18
Chyba na razie sobie odpuszczę czytanie, bo tom 18 trochę mnie przeraża ;) Ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tego typu. Wiele osób zniechęcają brutalne opisy, ale dla mnie to nie stanowi problemu. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale cieszę się, że o niej napisałaś, bo teraz wiem na co polować w księgarniach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/
Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale bardzo mnie zaciekawiłeś :D Na pewno jak znajdę troszkę czasu to po nią sięgnę. Btw strasznie podoba mi się okładka. Ten miecz <3 Gram w gry, więc jestem ogromną fanką mieczy :P
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Póki pamiętam! Najprawdopodobniej piszesz to najpierw w wordzie, a potem przeklejasz i zamiast ":)" wstawia się "J" :D
OdpowiedzUsuńBrutalna i krwawa? Akurat dla mnie! Uwielbiam takie bluźnierczo ekstremalne książki. Byłaby dla mnie cudowna gdyby nie...okładka. Wiem wiem, nie oceniaj...Ale jestem typową sroczką i do szczęścia po prostu potrzebuję pięknego frontu! Poszukam, może znajdę inne wydanie :D