Współczesny
Londyn. Tamiza wyrzuciła na brzeg ciało młodej dziewczyny. Jedyną
wskazówką mogącą pomóc w ustaleniu jej tożsamości jest
niewielki tatuaż w kształcie serca. Kim w ogóle jest i dlaczego
zginęła?
Janusz
Kiszka i Natalie Kershaw ruszają w ślad za mordercą. On – znana
postać wśród londyńskiej Polonii, chojrak, szpaner i niespełniony
intelektualista, z solidarnościową przeszłością. Ona młoda i
ambitna pani detektyw. I choć pochodzą z dwóch całkowicie różnych
światów, muszą zjednoczyć siły, żeby złapać mordercę.
Londyn
staje się jedną wielką areną śmiertelnej gry, której stawką
jest ludzkie życie. Morderca czai się tuż za rogiem. Przeszłość
nie daje o sobie zapomnieć. Czy jednak nie jest za późno, by
ocalić kolejną dziewczynę?
Anya
Lipska to Brytyjka, która z naszą kulturą znad Wisły zderzyła
się poznawszy swojego męża Tomasza. Ta informacja nie znalazłaby
się w tekście, gdyby nie jej znaczący wpływ na twórczość
pisarki. Wykazując się ogromną odwagą, Lipska postanowiła
stworzyć powieść na wskroś polską.
"Toń" to zgrabne połączenie wątków: tajemnicze morderstwo młodej
dziewczyny, młoda policjantka niedoceniania przez szefa i Polak
trudniący się nie całkiem legalnym zarabianiem pieniędzy w
Wielkiej Brytanii. Lipska z wyjątkową wprawą połączyła ze sobą
te oba schematy, wymieszała i podała na tacy produkt zadziwiająco
dobry. Przeplatające się wątki nie atakują czytelnika zbytnią
brutalnością (co u autorów kryminałów jest dość częste), ale
zmuszają do porządnego zastanowienia się, a przede wszystkim do
uruchomienia pokładów wyobraźni. Pisarka często zostawia rzeczy
niedopowiedziane, chce tym sposobem zmusić czytelnika, by sam
odkrywał kolejne ślady razem z Natalie Kershaw oraz Januszem
Kiszką. Ta dwójka tworzy dziwny duet, który na kartach powieści
spisuje się jednak wspaniale.
Po
książkę sięgnąłem z czystej ciekawości i muszę przyznać, że
nie zawiodłem się. Pisarka sprawia, że na czas lektury zamieniasz
się w prawdziwego detektywa. Świetna pozycja by się oderwać od
swoich spraw i zacząć myśleć o czymś innym. Z czystym sercem
polecam każdemu, kto ma ochotę na lekką lekturę napisaną
leciutkim, a czasami skomplikowanym językiem.
Pozdrawiam
ciepło
Tomek :-)