Jedna
dziewczyna i dwoje braci… Miłość, zafascynowanie i przeznaczenie… Wszystko jest
im przeciwne…
Od
wieków kolejni Naznaczeni przechowują moce czterech żywiołów: wody, ognia,
ziemi i powietrza. Ich dzieje w znacznym stopniu owiane są tajemnicą, ale jedno
wiadomo na pewno: romans między dwojgiem Naznaczonych jest absolutnie zakazany.
Niekontrolowane połączenie żywiołów sprowadziłby na świat chaos i całkowite
zniszczenie.
Megan
to powietrze, Adam – woda. Tych dwoje jest gotów zaryzykować.
Leigh
Fallon znowu przenosi swoich czytelników na zielone Irlandzkie łąki, gdzie
splatają się ze sobą magia, los i prawdziwa miłość.
Początkowo niespecjalnie mogłem się skupić,
czytanie się nie kleiło, lecz im dalej tym było coraz lepiej. Cieszę się, że
nie przerwałem zabierając się za inną książkę. Przyznaję, że część druga podobała mi się bardziej niż
pierwsza. Autorka bardziej skupiła się tu na Naznaczonych i mocy jaką
posiadają. Ponadto, pojawiło się kilka nowych i ciekawych postaci, które
wprowadzają do tej historii coś nowego. Ludzkie przeznaczenie jest jedną z
największych tajemnic...
Ciężko oderwać się od książki, autorka miała
super pomysł, zwłaszcza pod koniec, który sprawił, że z olbrzymią
niecierpliwością czekam na kolejną część. Bo jednak wiele wątków Megan i zakonu
nie wyjaśnia się w taki sposób jak bym tego chciał, jestem pełen nadziei, że
kolejna część będzie odpowiedzią na wszystkie pytania.
Tytuł:
Cień żywiołu
Tytuł
oryginału: Shadow of the mark
Autorka:
Leigh Fallon
Ilość
stron: 271
Wydawnictwo:
Galeria książki
Cykl:
Carrier (tom 2)
Pozdrawiam ciepło
Tom 18
Kiedyś chciałam przeczytać tę serię, ale jakoś nigdy nie znajdowałam dla niej czasu. Może teraz jak gdzieś na nią wpadnę to jednak się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
słyszałam o tych książkach i chyba muszę się wreszcie za nie zabrać :D
OdpowiedzUsuńIdealna książka dla mojej koleżanki z klasy! Szkoda, że jest to seria, bo kupiłabym jej na prezent :D
OdpowiedzUsuń